Strony

piątek, 15 sierpnia 2014

dzień 11. w peruce

Już wróciłam od babci i jestem w domu nr 2.  Byłam trochę zmęczona,  więc przygotowałam sobie pachnącą kąpiel przy świecach,  już dawno nie czułam się tak zrelaksowana.... ahh.  Gdy byłam u babci znalazłam peruki. Gdy babcia była młodsza dostała je od przyjaciółki.  W końcu mogłam zobaczyć jak wyglądam w krótkich włosach...  i to trochę nie na XXI wiek :D Zrobiłam dość dużą sesję zdjęciową i wybrałam kilka dobrych ujęć.  Jedno jest na prawdę fajne.  Zresztą sami oceńcie :) A teraz życzę Wam kolorowych snów.
Dobranoc.




3 komentarze: