Cześć. Marnej pogody ciąg dalszy. Pada...pada...pada...krople stykają o parapet. Powinnam się uczyć, ale...hmm może potem...teraz książka S. Kinga "Christine". Zaczyna się...hmmm ...dziwnie. Ale z wedlowską czekoladą wszystko idzie szybciej. Kradnę wszystkim internet, aby tu pisać....ale w końcu wyzwanie, to wyzwanie ;D
ooo a u mnie wyszło przed chwilką słońce haha
OdpowiedzUsuńsuper post :**
Obserwuj za obserwuj?
gotuuska.blogspot.com